Technology

Sporo emocji w niedzielnym starciu Ekstraklasy polskiej między Lechem z Poznania, a Wisłą z Krakowa!

02.04.2022, 10:16 0 komentarzy
Sporo emocji w niedzielnym starciu Ekstraklasy polskiej między Lechem z Poznania, a Wisłą z Krakowa!

Bez cienia wątpliwości sporo się dzieje w aktualnie rozgrywanym sezonie PKO Ekstraklasy. Bez cienia wątpliwości co poniektórych zdarzeń żaden piłkarski specjalista nie przewidywał, ponieważ spotykamy się z sporymi niespodziankami. Bez najmniejszych wątpliwości naprawdę sporą niespodzianką jest to, iż mistrz PKO Ekstraklasy, czyli drużyna warszawskiej Legii musi walczyć o pozostanie w PKO Ekstraklasie. Jesienna runda w wykonaniu piłkarzy Legii Warszawa była kiepska i teraz powinni skoncentrować się na walce o utrzymanie w polskiej Ekstraklasie. Lech Poznań będzie obchodzić w 2022 roku stulecie stworzenia struktur klubowych i chce sam dla siebie zapewnić prezent na tą okazję i wywalczyć tytuł mistrza Ekstraklasy. Fani piłkarscy ze stolicy Wielkopolski bez żadnych wątpliwości mogą być szczęśliwi z pierwszej połowy sezonu swojego klubu, który zajmował pierwszą pozycję w tabeli polskiej Ekstraklasy.

Jednakże piłkarze poznańskiego Lecha na początku finałowej rundy radzą sobie delikatnie gorzej, przez co droga do mistrzowskiego tytułu rozgrywek Ekstraklasy delikatnie poplątała się. Klub z wielkopolski ma spory problem z triumfowaniem i w prosty sposób warto to zauważyć. Dobitnym pokazem kłopotów klubu z Poznania jest mecz z Wisłą Kraków, który rozgrywał się poprzedniej niedzieli. Drużyna prowadzona przez poprzedniego trenera reprezentacji Polski Brzęczka Jerzego broni się w trwającym aktualnie sezonie przed spadkiem i pakiet trzech oczek z Lechem z Poznania byłby dla graczy Wisły świetnym rezultatem. I trzeba zwrócić uwagę, że przez sporą część tego spotkania mogło się zdawać, że krakowska drużyna wygra ten mecz. 2 minuty przed ostatnim gwizdkiem pierwszej części meczu do siatki wprowadził Zdenek Ondrasek wprowadzając krakowską Wisłę na prowadzenie rezultatem 1:0. Lech z Poznania wystartował do ataku podczas połowy numer 2, lecz naprawdę długo nie potrafili wyszukać sposobu na zdobycie bramka. Wszystko odmieniło się w doliczonym czasie gry pomimo tego, że większość zdarzeń na boisku pozwalało myśleć, iż gracze Wisły zachowają komplet punktów. Bramkę na wagę remisu dla poznańskiej drużyny w ostatnich sekundach meczu zdobył Milić Antonio.

Zostaw komentarz